Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   24
              

Wojciech "Keiran" Skitał


PRODUCENT: Troika    DYSTRYBUTOR: Activision   GATUNEK: RPG   WWW: http://www.vampirebloodlines.com/
Wampir to jeden z najbardziej popularnych systemów RPG i trzeba przyznać, że jeden z tych najbardziej udanych. Przyczynił się do tego głównie świetnie zaprojektowany i spójny świat znany też z innych systemów wydanych przez White Wolf. BLOODLINES to dopiero drugie podejście do gry komputerowej opartej na tym systemie, a zadania tego podjęła się Troika Games.



Troika to jak powszechnie wiadomo firma, która skupia w sobie kilku z twórców legendarnego FALLOUT'a. Ich dorobek to poza BLOODLINES dwa inne RPGi. Pierwszym z nich było ARCANUM, które zdołało sobie zdobyć spore grono fanów, głównie z powodu świetnego klimatu i podobieństw do FALLOUT'a właśnie. Największą wadą była chyba monotonia i niedopracowanie. Po mimo wszystko udanym debiucie Troiki wiele sobie obiecywałem po ich kolejnym tytule, a mianowicie TEMPLE OF ELEMENTAL EVIL (która zresztą zrecenzowałem dość dawno temu w SS-NG). Jak się niestety okazało, wskutek błędów wydawcy głównie, była to gra dość mocno zabugowana i nie pomogły nawet dwa patche, a trzeciego ze świecą szukać. latego właśnie do BLOODLINES podchodziłem z rezerwą. Bo z jednej strony mamy tutaj: świetny świat, engine HALF-LIFE'a 2, a z drugiej Troika Games – zespół, który potrafi bez wątpienia wiele, ale powinien swoje gry mocno doszlifowywać. Jak się okazało BLOODLINES tylko potwierdza tą tezę.

(kliknij aby powiększyć)


Ale może zacznijmy od początku. Rozrywkę zaczynamy od – niespodzianka – problemów. Wielu graczy skarży się na niemożność uruchomienia gry. Z przyczyny bardzo prozaicznej – BLOODLINES próbuje się czasami uruchamiać w zbyt wysokiej częstotliwości obrazu, tak więc jeśli natraficie na problemy z uruchomieniem to sugeruję zabawę z opcjami wyświetlania (może nadchodzący patch to naprawi jednak). Gdy już zdołamy ten tytuł uruchomić to możemy przejść do kreacji postaci. Tego właśnie najbardziej chyba brakowało w poprzedniej komputerowej adaptacji Wampira. Mamy do wyboru jeden z siedmiu klanów, których nie będę jednak wymieniał, bo fani domyślą się od razu, które są, natomiast same nazwy reszcie i tak niewiele powiedzą. W każdym bądź razie to właśnie klan najbardziej wpływa na charakter rozgrywki – jeśli lubimy się skradać, to bez problemu stworzymy sobie takiego wampira, bądź wampirzycę. Jeśli lubimy rozwiązania siłowe, również problemu nie będzie, możliwości jest wiele. Nie radzę zaniedbywać zdolności erystycznych. Kreacja postaci ma jedną tylko wadę – brak wpływu na wygląd, ale ostatecznie można to przeboleć.



Gdy już mamy postać, to dalej idzie z górki, jeszcze tylko dość długie oczekiwanie na wczytanie się gry i możemy obejrzeć niezłe wprowadzenie nas w sytuację. Jest przede wszystkim klimatycznie. Rozgrywka w grze toczy się w czterech dzielnicach Los Angeles, a zaczniemy od Santa Monica. To tutaj rozwiązujemy najprostsze zadania od księcia i tutaj też poznamy reguły rządzące światem wampirów. Ich odkrycie pozostawiam już Wam, a jest co odkrywać, bo są to zasady skomplikowane. Fabuła gry jest bardzo interesująca i dość nieliniowa. Całość to pasmo intryg i zdrad, a my sami wybierzemy po której ze stron się opowiemy. Jest bardzo ciekawie, a smaczku dodaje obecność, aż czterech zakończeń. Zadania na które się napotkamy są dość różnorodne, poczynając od typowych dla RPG „przynieś przedmiot” kończąc na bardziej skomplikowanych i rozbudowanych. Chyba najlepsze z nich to tajemnica nawiedzonego domu. Takiego klimatu jak tam może BLOODLINES pozazdrościć wiele gier z gatunku survival horror. Bardzo miłe jest to, że większość zadań daje nam kilka dróg do ich rozwiązania.
Jak już wspomniałem gra oparta jest na enginie HL2. Naszą postać możemy obserwować w trybach zarówno FPP jak i TPP. Jak się okazuje oba są przydatne, chociaż ja preferowałem jednak ten drugi. Eksploracja miasta jest bardzo interesująca. Los Angeles wygląda naprawdę ciekawie, lokacje mają dobrą architekturą, jedyne czego brakuje to trochę więcej tłoku na ulicach. No ale przecież gra toczy się tylko nocami. Bardzo dobrze rozwiązano rozmowy. Dialogi są świetnie rozpisane, a my mamy do wyboru dość różnorodne opcje (niektóre udostępniają się dopiero, gdy mamy odpowiednie umiejętności). W czasie rozmów możemy sobie pooglądać twarze rozmówców, podobnie jak w HL2 tak i tutaj mimika twarzy stoi na bardzo wysokim poziomie, no może troszeczkę niższym.



Jedną z cech wampirów jest zdolność do używania dyscyplin. Te dzielą się na kilka kategorii, a nasz wampir potrafi korzystać z części z nich. Dyscypliny to coś w rodzaju magii, a środkiem, który zużywamy jest krew. Dyscypliny są bardzo przydatne, a korzystać możemy tylko z niektórych, używanych w naszym klanie. W każdym RPG przychodzi czas na walkę. Zależnie od stylu gry spotkamy jej w BLOODLINES więcej lub mniej, a walczyć możemy zarówno bronią palną jak i wręcz. Niestety system walki jest nienajlepiej zbalansowany. Bronie palne są rażąco słabe i dość niecelne (chyba, że mamy wysokie umiejętności strzelania), dlatego walka przy użyciu noży czy mieczy jest dużo bardziej opłacalna. W ogóle system walki jest momentami dość dziwny, szczególnie z powodu czasami dziwnie trafiających ciosów. Generalnie walka jest największą wadą BLOODLINES, aczkolwiek można się do niej przyzwyczaić.



Oprawa BLOODLINES robi bardzo pozytywne wrażenie. Los Angeles prezentuje się bardzo interesująco, poziomy są świetnie zaprojektowane, a całość jest przesiąknięta mrocznym (w pozytywnym znaczeniu) klimatem. Niestety engine ma kilka poważnych wad, jest przede wszystkim mało wydajny i bardzo łatwo pożera RAM, o dziwo w HL2 nie doświadczyłem tego tak bardzo jak tutaj. HL2 wygląda lepiej i lepiej też działa. Cała nadzieja w patchach, bo gra potrafi czasami mocno przyciąć i nie jest to wina sprzętu. Potrafi też zdenerwować dość długie doczytywanie się poziomów. Oprawa dźwiękowa jest świetna. Mamy tutaj świetną, utrzymaną w klimacie gry muzykę, szczególnie gdy odwiedzamy kluby i bary. Nad wszystkim dominuje jednak voice-acting, rzadko trafiamy na tak dobrze podłożone głosy i aktorów tak dobrze wczuwających się w swoje role. Obiektywna ocena BLOODLINES sprawia mi naprawdę duży problem, zresztą nie tylko mi, bo oceny tej gry w serwisach wykazują dość duże odchylenia od normy. BLOODLINES to świetna gratka dla miłośników RPG, szczególnie fani Deus Ex powinni znaleźć tu dla siebie smakowity kąsek. Takiego klimatu dawno nie było w żadnym RPG i to sprawia, że naprawdę warto w niego pograć. Z drugiej jednak strony mamy tutaj dość dużo irytujących błędów. Gdyby ich nie było to mógłbym bez żadnego namysłu nazwać BLOODLINES najlepszym RPG roku, a tak pozostaje niedosyt. Jeśli jednak okaże się, że poprawiono błędy to spokojnie możecie uznać najnowszą odsłonę Wampira za grę na 9.5.

P3 1.2GHz, akcelerator 64 MB RAM, 384 MB RAM

To mógł być jeden z najlepszych RPG w historii, a jest tylko bardzo dobry. Szkoda.


  Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   24